Generał z Bobowej – to powinien wiedzieć uczeń naszej szkoły
Dzisiaj (22 lipca) obchodzimy 141 rocznicę urodzin generała Bolesława Wieniawy Długoszowskiego, żołnierza, polityka i dyplomaty, który odegrał znacząca rolę w czasach II Rzeczypospolitej Polskiej. Niestety, jego dokonania zostały zdominowane przez sądy i opinie osób wrogo nastawionych do marszałka Piłsudskiego. Stąd też do dnia dzisiejszego Wieniawie towarzyszy czarna legenda, która zupełnie wypacza jego postać.
My, mieszkańcy powiatu gorlickiego traktujemy go zupełnie inaczej, ponieważ rodzinnie był związany z Bobową, do której Długoszowscy przenieśli się w 1887 r. Generał spędził tutaj dzieciństwo i okres młodzieńczy i w swoich wspomnieniach z sentymentem ten czas wspominał.
Wyrazem tego było uhonorowanie jego osoby pomnikiem, który został odsłonięty na placu przed budynkiem Szkoły Muzycznej I Stopnia w Bobowej, kiedyś siedziby rodziny Długoszowskich. Na jego cokole umieszczone są popiersia, Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego.
Ta wizja twórcy pomnika nie jest przypadkowa. Z kart historii wiemy bowiem, że Wieniawę i Piłsudskiego łączyła bliska znajomość, wręcz przyjaźń. Komendant wysoko go cenił, czego wyrazem było powierzenie mu funkcji osobistego adiutanta w listopadzie 1918 roku, a dwa lata później adiutanta generalnego. W trakcie wojny polsko-bolszewickiej otrzymał awans na podpułkownika. Funkcję adiutanta pełnił do 26 listopada 1921 roku, następnie został przeniesiony służbowo do Sztabu Generalnego i mianowany attaché wojskowym w Bukareszcie.
Pierwszy raz Piłsudski przyjechał do majątku rodziny Długoszowskich w okresie świąt wielkanocnych w 1916 roku. Powtórnie był tam również z kilkudniową wizytą w czasie wakacji tegoż samego roku. Trzecia wizyta miała miejsce w przełomowym momencie polskiej historii. Piłsudski 12 sierpnia 1920 r. złożył dymisję z piastowanych stanowisk na ręce premiera Witosa i zanim udał się do Kwatery Głównej w Puławach, odwiedził siedzibę Długoszowskich, gdzie przebywała jego przyszła żona Aleksandra z córkami.
Funkcja adiutanta i relacje towarzyskie nie wyczerpują związków Wieniawy z Piłsudskim. Komendant także wysoko cenił jego talent dyplomatyczny i powierzał mu delikatne misje. Historycy, którzy twierdzą, że propozycja uderzenia prewencyjnego na Niemcy została jednak skierowana przez Piłsudskiego w 1933 r., do francuskiego rządu, uważają iż z tą misją udał się nad Sekwanę właśnie Wieniawa – Długoszowski.
Generał nie przepadał jednak za dyplomacją. Był urodzonym kawalerzystą. Dlatego z sentymentem wspominał czasy, kiedy był dowódcą 1. Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego. W tym czasie realizował się także jako dziennikarz, literat i tłumacz. Często gościł przy najbardziej prestiżowym stoliku w kawiarni „Mała Ziemiańska”, przebywając tam w towarzystwie m.in. poetów z grupy „Skamander”. Nie dane mu było jednak uniknąć służby dyplomatycznej. W 1938 r. został przeniesiony w stan nieczynny i otrzymał nominację na ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej przy Kwirynale (w Rzymie). Pełnił te obowiązki do czerwca 1940 r.
Zadanie z jakim przyjechał do Włoch było praktycznie niewykonalne. Miał bowiem osłabić relacje pomiędzy Włochami i Niemcami. Dokonał jednak innej, wielkiej rzeczy. Dzięki przyjaźni z włoskim ministrem spraw zagranicznych Galeazzo Ciano załatwił możliwość masowej ewakuacji polskich żołnierzy z Rumunii i Węgier do Francji, przez terytorium Włoch – sojusznika Niemiec.
25 września 1939 roku prezydent Mościcki – zgodnie z artykułem 24 Konstytucji Kwietniowej – wyznaczył Wieniawę-Długoszowskiego na swego następcę. Generał opuścił Włochy i przez Szwajcarię udał się do Paryża, aby tam objąć urząd. Pełnił go tylko jeden dzień, został bowiem zmuszony do złożenia dymisji ze względu na sprzeciw rządów Francji i Wielkiej Brytanii, oraz antypiłsudczykowsko nastawionego wobec jego nominacji Władysława Sikorskiego.
Po klęsce Francji w roku 1940 generał najpierw wyjechał do Portugalii, a następnie do Stanów Zjednoczonych. W marcu 1942 roku otrzymał nominację na stanowisko posła Rzeczypospolitej Polskiej na Kubie. Zginął tragicznie 1 lipca 1942 roku, a okoliczności i motywy jego śmierci pozostają do dziś przedmiotem dyskusji historyków.
Mam nadzieję, że ten krótki szkic, pokazujący zaledwie maleńki fragment dokonań Bolesława Wieniawy – Długoszowskiego, pozwoli właściwie ocenić postać generała z Bobowej.
Opracował Krzysztof Mikruta
Foto Nasza Bobowa, NAC
Źródło: POWIAT GORLICKI